Pana zegarmistrza poznałem, oddając mu do przeglądu zegarek, który dostałem od swojego ojca.
Zapytałem go, czy mógłbym sfotografować jego skromną osobę podczas pracy. Po chwili namysłu wyraził zgodę.
W trakcie „sesji” opowiadał mi o swojej pracy (zaczynał pracę zegarmistrza w 1974 roku!). Człowiek z powołaniem, ekspert i fachowiec.